Słona pustynia i Eduardo Avaroa – Informcje praktyczne

przez FreeHandsLife

Rezerwat Eduardo Avaroa można zwiedzić w ramach wyprawy na Salar de Uyuni. Jeśli chcielibyśmy zobaczyć tylko największą słoną pustynię – wystarczy 1/2 dni. Wybierając natomiast cały pakiet, wraz z Eduardo Avaroa bierzemy pod uwagę 3 dni zwiedzania.

W podróż po słonej pustyni oraz okolicach można wybrać się samodzielnie lub za pośrednictwem Biura Podróży. Wszystkie wyprawy startują z miasteczka Uyuni. Przy czym samodzielna podróż jest zarezerwowana raczej dla śmiałków, którzy są do niej bardzo dobrze przygotowani. Chętnych na zwiedzanie nie brakuje, co powoduje zatłoczenie w miejscach postoju i zwiedzania. Istnieje możliwość poproszenia Biura o trzydniową trasę w odwrotnym kierunku – czyli zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

Nocleg spędzamy w miejscowych „hotelach”. Przy czym większość z nich przypomina bardziej barak, bez ogrzewania, elektryczności i ciepłej wody. Należy zatem przygotować się na skromne warunki. Wybierając 3-dniową wycieczkę, zwiedzamy Salar de Uyuni oraz okolice.  Pierwszą noc większość turystów spędza w „słonym hotelu”, gdzie wszystko zbudowane jest ze soli. Począwszy od cegieł, stołów, krzeseł na łóżkach skończywszy. W takich hotelach można jeszcze podładować telefon, wziąć prysznic. Jeśli macie taką możliwość zróbcie to, ponieważ reszta miejsc noclegowych może nie posiadać już tych luksusów. Większość Biur zapewnia wyżywienie, które jest niezwykle smaczne. Przygotowują je głównie mieszkańcy, u których spędzamy noc.

Termin wyprawy na słoną pustynię zależny jest od tego, jaką formę krajobrazu chcemy zobaczyć. Jeśli wybierzemy się w porze suchej od maja do listopada, zastaniemy bezkresną solankową biel. Jeśli natomiast chcemy doświadczyć efektu wodnego lustra, wybieramy porę deszczową.

Temperatury w ciągu dnia wynoszą ok. 15 C, co sprawia, że pomimo słonecznej pogody jest rześko. Jednak aura bywa niezwykle kapryśna. Gdy słońce zajdzie i pogoda dodatkowo zaserwuje nam zimny wiatr – robi się mroźno. W nocy temperatury potrafią spaść do -20 C. Dlatego warto zabrać ze sobą puchowy śpiwór, czapkę, rękawiczki, szal i ciepłą odzież. Jest to również jeden z wymogów, gdy wykupujemy wycieczkę za pośrednictwem Biura Podróży. U organizatorów można również wypożyczyć śpiwór, oraz inne potrzebne rzeczy, nie ma potrzeby przywożenia ich ze sobą. Niezwykle ważnym elementem, który powinniśmy posiadać, są ciemne okulary z filtrem UV. Biała powierzchnia w porze suchej, która odbija promienie słonecznie, może nieść za sobą tzw. ślepotę śnieżną, która objawia się bólem oka oraz słabą widocznością

Salar de Uyuni_cold

Zdjęcie wykonane przez Vinci Palad

Warto nocą wyjść na chwilę z ciepłego śpiwora, aby podziwiać niebo pełne gwiazd. Dzięki temu, że na ogromnym obszarze brak jest jakiegokolwiek oświetlenia – obserwacja nieba dostarcza niesamowitych wrażeń. Gwiazdy wydają się jaśniejsze i bliższe do tego stopnia, że chce się niejedną z nich chwycić i schować na pamiątkę do kieszeni. Możemy dostrzec na nieboskłonie konstelacje znaków zodiaków lub zobaczyć dokąd płynie droga mleczna.

Słona pustynia należy do najbardziej płaskich obszarów na świecie (różnica wzniesień wynosi 41 cm) sprawiając, że jest idealne miejsce do kalibracji urządzeń GPS i pomiaru odległości z satelity.  Jest to również doskonałe miejsce do zabawy perspektywą. Na pustyni brak jakichkolwiek punktów odniesienia sprawia, że gubimy orientację i zmienia się perspektywa. Wszystko wydaje się być bliżej niż w rzeczywistości. Trudno rozróżnić poruszające się w oddali punkty. Zdjęcia wzbogacone o dodatkowe gadżety nadają im zabawnego charakteru. Warto poprosić o pomoc przewodnika – są oni już tak zaznajomieni z tą zabawą, że jakimkolwiek sprzętem nie operują, wychodzi doskonałe ujęcia. Często sami podsuwają ciekawe pomysły. Nasz przewodnik Jose poszedł dalej i nakręcił teledysk.

Większość wycieczek wraca do miejsca, z którego wystartowały – Uyuni. Istnieje jednak możliwość przejazdu do  granicy z Chile. Jest to bardzo dobra opcja dla tych, którzy chcą pożegnać się z Boliwią na rzecz Chile lub kierować się w stronę Peru. My postanowiliśmy wrócić do Peru przez Chile, jest to wbrew pozorom najszybsza droga powrotu. 

Przejście graniczne odbiega daleko od naszych wyobrażeń, ponieważ stanowi je zwykła szopa, w której wbijane są do paszportów pieczątki. Należy uważać na drobne oszustwa w postaci „konieczności” zapłacenia podatku. Po przekroczeniu granicy kierujemy się 40 km dalej do najbliższego miasta San Pedro Atacama, w którym znajduje się punkt kontrolny po stronie chilijskiej.

 

Ale to już inna, nowa historia 😉

Czytaj również - SALAR DE UYUNI NAJWIĘKSZA SŁONA PUSTYNIA ŚWIATA

Czy fatamorganą są tory na środku pustyni? Gdzie można zobaczyć 4-metrowe kaktusy? Czy pustynia może jednocześnie stać się jeziorem?. W miejscu, w którym niebo spotyka się z ziemią – wszystko jest możliwe.

Czytaj również - NA POŁUDNIE OD SALAR DE UYUNI- EDUARDO AVAROA

Rezerwat Eduardo Avaroa to dowód na to, że Natura nie zna ograniczeń i potrafi stworzyć pośrodku niczego – swoje najdoskonalsze dzieła.

Zostaw Komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Zgadzam się na ciasteczka Dowiedz się więcej